Orytginalna trumna ciemna ( po lewej ) jeszcze bez tabliczki.W tej faktycznie trumnie (oficjalnie) przyleciały zwłoki prezydenta ze Smoleńska Są to jedyne zwłoki jakie przyleciały ze Smoleńska. Reszta z Moskwy. O tym oszustwie pod koniec rozdziału.Byś miał czxytelniku lepszy obraz i zrozumienie.
Obok trumna pni prezydentowej Marii Kaczyńskiej.( bez tabliczki )
Inne dwie trumny pary prezydenckiej. Jeszcze bez tabliczek oraz fakt iż trumna prezydenta jest wymieniona na inną. Sasin odpowiedział w jednym z wywiadów że było to podyktowane trumną bez metalowego dna ,jaką przysłali ze Smoleńska
.Pragne nadmienić iż trumny były już zakupione 10 kwietnia we Włoszech przez Polskie Wojsko.
Zatem jest coś n rzeczy z mnipulacją ciałem i trumną Lech Kaczyńskiego. I potwierdza to brat Jarosław iż Lech nie było w pierwszym transporcie ze sceny Smoleńskiej. Całość medialnej szopki popgrzebami i trumnami swiadczy o tym.
Polska wówczas nie dysponowała taką infrsktrukturą do remontowania takich samolotów.
Baza pierwotnie miała powstać w Powidzu. Najbliższą bazą była baza Papa na Węgrzech . trumny zaś wojsko zakupiło we Włoszech. Tak więc wystarczył przelot ze zwłokami z Polski po trumny do Włoch.Stojąc na Okęciu .Masz wiedzę iż samoloty lądują z Moskwy.
I oto chodziło zamachowcom. Amerykanie nie posłali by samolotów do Rosji !
"Strasznie chciałem zobaczyć jeszcze raz Leszka tak, jak wyglądał za życia. Okazało się, że zabieg kompletnie się nie udał i żegnałem Leszka zupełnie nie do poznania - dodaje Jarosław Kaczyński.
Po katastrofie smoleńskiej doszło do dwóch pogrzebów na Wawelu (spoczywa tam para prezydencka) - jednego z pełnymi honorami, drugiego "tydzień później, pod osłoną nocy". Podobno do sarkofagu pary prezydenckiej włożono dodatkową trumnę. Rogalski pytany o dwa pogrzeby stwierdził, że "jest to bardzo drażliwy i delikatny temat dla rodziny państwa Kaczyńskich
Rogalski odniósł się także do insynuacji, że Jarosław Kaczyński uczestniczył w kondukcie żałobnym wiedząc, że w trumnie nie ma ciała jego brata. - Chciałbym temu zaprzeczyć. Na Wawelu leży Lech Kaczyński. Wyraźnie chciałbym to powiedzieć - podkreślił mecenas.
Powiedział jednak, że sprawę obecnie wyjaśnia prokuratura wojskowa, która przesłuchuje świadków i analizuje dokumentację.
zostały do teraz wyjaśnione. My liczymy, że wszystkie te fakty zostaną wyjaśnione i co więcej polska prokuratura robi wszystko, by do tego doszło - dodał Rogalski.
Zaznaczył, że "nie jest w ogóle rozważany" wniosek o ekshumację zwłok.
Wojskowa Prokuratura Okręgowa zaznaczyła, że "nie będzie udzielać żadnych informacji na temat czynności i ustaleń dotyczących ciał ofiar katastrofy, w tym ciała Pana Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej - śp. Lecha Kaczyńskiego".
Powiedział jednak, że sprawę obecnie wyjaśnia prokuratura wojskowa, która przesłuchuje świadków i analizuje dokumentację.
- Jest problem związany z okolicznościami, które pojawiły się podczas sekcji zwłok i nie zostały do teraz wyjaśnione. My liczymy, że wszystkie te fakty zostaną wyjaśnione i co więcej polska prokuratura robi wszystko, by do tego doszło - dodał Rogalski.
Zaznaczył, że "nie jest w ogóle rozważany" wniosek o ekshumację zwłok.
Wojskowa Prokuratura Okręgowa zaznaczyła, że "nie będzie udzielać żadnych informacji na temat czynności i ustaleń dotyczących ciał ofiar katastrofy, w tym ciała Pana Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej - śp. Lecha Kaczyńskiego
Dodano, że prokuratura nie będzie również - ze względu na dobro rodzin ofiar katastrofy - komentować medialnych doniesień dotyczących tych "wrażliwych kwestii".
Ciało prezydenta Lecha Kaczyńskiego podczas składania do grobu 18 kwietnia na Wawelu nie było kompletne. Choć po rozpoznaniu przez szefa PiS oraz ponownym otwarciu trumny w Polsce była stuprocentowa pewność, że w trumnie jest ciało Lecha Kaczyńskiego. 24 kwietnia do Polski dotarła skrzynia ze szczątkami 24 ofiar. Były wsród nich szczątki prezydenta. Wybór, czy szczątki zidentyfikowane dokładać do grobów, czy też do wspólnej mogiły pozostawiono rodzinom. Informację o odnalezieniu fragmentów ciała prezydenta dostała od urzędników ministra Michała Boniego (58 l.), który odpowiadał za pogrzeby Marty Kczyńskiej (32l.), która przebywała wtedy w Pałacu Prezydenckim, gdzie porządkowała i pakowała rzeczy tragicznie zmarłych rodziców. To ona podjęła decyzję o tym, by do sarkofagu dołożyć odnalezione szczątki swojego ojca. Kilka dni później na Wawelu pod osłoną nocy odbył się cichy pogrzeb odnalezionych szczątków – stopy prezydenta w specjalnej dostawce trafiły do sarkofagu. W ponownym pogrzebie uczestniczyła Marta Kaczyńska.
– Zapadła decyzja, żeby o tym nie informować, by ten drugi pogrzeb nie stał się wydarzeniem. Także ze względu na Martę, która była w ciężkim stanie psychicznym – opowiada nam jeden ze współpracowników tragicznie zmarłego prezydenta.
Brak dowodów na przylot zwłok z Rosji, za wyjątkiem tych 23 do inscenizacji.Leciały Jak40 wraz z Sasinem.Sasin powiedział iż leciał Jak 40 ponieważ było no Okęciu amiesznie
16 kwietnia do Polski miało przylecieć ciało gen Franciszka Gągora wraz z siedmioma innymi trumnami, jednak z powodu zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Polską transport został opóźniony. Przed godz. 22:00 dwa samoloty z trumnami znalazły się jednak na lotnisku Okęcie
Do tego momentu mamy 96 zwłok . Kolejna dziwna przesyłka .Przełom kwietnia i maja do Polski przewieziono szczątki ponad 20 osób --------------------------------------
Kto przeliczył te zwłoki i czemu to mioło służyć ? W tej skrzyni uważam dopiero dostarczono prawdziwe zwłoki prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Odbył się potem drugi pogrzeb Lech Kaczyńskiego , prywatny. Ten właściwy. Rzekomo dostarczono noge prezydenta.
Czy inne rodziny robiły drugie pogrzeby ? no zdecydowanie nie było takiej potrzeby imożliwośći .Tusk i Kopacz zabronili.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz